27.01.2011 11:23
,,koniec przynosi nowy początek.."
Odskocznia... Motor jest takim moim prywatnym skrawkiem.. moim prywatnym miejscem.. ucieczką.. od pracy.. natłoku spraw.. problemów.. Prywatny kawałek samotności dający wolność.. Wszelkie wypady motorem czy to jest nocne plątanie się po mieście......czy jazda w zupełnie nowe i nieznane mi miejsca.. to jest to bez czego trudno mi żyć.. polecieć poprostu tam, gdzie oczy poniosą... Tęskniłem za tym do sierpnia... przez 3 miesiące nie miałem czym jeździć... Początek sezonu a ja siedziałem w domu.. serce się krajało za każdym razem, gdy wjeżdzałem do garażu a miejsce, gdzie On stał było puste.. No ale... Umarł król niech żyje król.. B-) Zawsze wiedziałem, że DWA KÓŁKA to więcej niż cztery ; )
Komentarze : 2
nie bez powodu mówią o nas wolni jeźdźcy, bo kiedy wsiadamy na nasze ślicznotki, bez względu jaki to typ motocykla czujemy się wolni, bez ograniczeń a problemy przestają mieć znaczenie. Liczy się tylko motocykl, jeździec i przetrwanie.
No i oczywiście ekipa jeśli z taką podróżujemy :)
Nie wiem czy dobrze zacytuję... Four wheels move the body, two wheels move the soul ;)
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (4)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)